Zasada 4 – Subtelność i minimalizm
Zasada” lepiej mniej niż wiecej”, sprawdza się także na stole. Czy wiecie, że wszystkie skandynawskie dekoracje mają lub miały wartość użytkową? Dlatego słoik po ogórkach może stać się lampionem, wazonem albo pojemnikiem na jajka. Nie bójmy się takich eksperymentów.
Wykorzystujmy rzeczy, które mamy w domu, a jeśli kupujemy nowe, myślmy o tym, na ile sposobów jesteśmy w stanie daną rzecz wykorzystać. Ślepe uleganie modzie, może odnieść skutek odwrotny do zamierzonego, dana rzecz promowana w katalogu może nie pasować do naszego wnętrza.
Warto też mieć takie dekoracje, które są uniwersalne. Ten sam świecznik możemy wykorzystać na Boże Narodzenie i na Wielkanoc. Podobnie ptaszki, serduszka czy serwetki. Poza sezonem mogą być dekoracją hollu czy salonu.
Zasada nr 5 – Ton w ton
A co jeśli chcemy mieć kolorowy stół, bo uwielbiamy kolor niebieski albo różowy? Kolorów wiosny jest tak dużo, że śmiało możemy wyjść nawet poza schematy. Nie musimy z tego rezygnować ale najlepiej poruszać się w obrębie jednej tonacji. Zatem jeśli masz pastelowe naczynia, wykorzystaj w tym samym odcieniu kwiaty, dodatki, a nawet pisanki. Oczywiście stół w stylu boho nie jest zakazany ale trzymanie się jednej linii kolorystycznej zagwarantuje nam bardzo elegancki efekt.
Zasada nr 6 – Diabeł tkwi w szczegółach
Jeśli nasze nakrycie stołu będzie miało motyw przewodni, wtedy mamy szansę stworzyć coś niepowtarzalnego. Jeśli przykładowo zdecydujemy się na motyw tablicy, pisanki możemy pomalować farbą tablicową, a na każdym talerzu położyć tabliczki z imieniem. W podobny sposób możemy zestawić kwiaty (jako bukiet oraz bukieciki w wydmuszkach). Miłym dodatkiem, a zarazem prezentem dla gości mogą być szyte serduszka lub drewniane figurki, włożone w miseczki lub ułożone na talerzach.
Zobacz inne tematy wielkanocne
Do sesji wykorzystano:
tekstylia marki Blue and white,
dekoracje marki Po zachodzie,
deski Dechy w dechę,
ceramikę: Pepco oraz Ceramika Artystyczna Bolesławiec,