Jak doskonale wiecie, jednym z naszych ulubionych zajęć jest dawanie drugiego życia meblom. Zdajemy sobie sprawę, że kwietniki z mebli nie są niczym nowym czy odkrywczym. Osadzanie skrzynki lub szuflady na krześle to dość popularny pomysł, jesteśmy pewne, że również go znasz. Jednak dziś pokażemy Ci nieco inny sposób na samodzielne wykonanie takiego kwietnika z krzesła, bo z użyciem wyrzynarki. Dzięki temu patentowi, kwiat wygląda, jakby wyrastał z mebla! Poniżej, poza zdjęciami, możesz obejrzeć cały instruktaż wideo.
Prawie każdy ma w domu przynajmniej jedno drewniane, stare krzesło, które stoi samotnie w kącie. A jeśli należysz do tej niewielkiej grupy i takiego nie masz – przeszukaj strych babci albo zapytaj sąsiadkę. A jeśli lubisz – odwiedź giełdę staroci. Na pchlim targu możesz dorwać perełki za grosze!
Nasze krzesło było w opłakanym stanie – malowane wieki temu, zniszczone i osamotnione. Dało się odczuć, że trzeba tchnąć w nie nowe życie!
Do wykonania kwietnika na „nasz” sposób potrzebujesz wyrzynarki – niestety zwykłą piłką do drewna stracisz zbyt wiele energii i będzie Ci bardzo ciężko wyciąć zamierzony kształt. Zatem, jeśli nie masz, zdobądź wyrzynarkę i działaj razem z nami!
Kwietnik z krzesła – kompletna lista potrzebnych rzeczy
Zobacz listę kompletnych rzeczy, potrzebnych do wykonania kwietnika:
- drewniane krzesło z drewnianym siedziskiem
- miska z rantem lub inny pojemnik
- wyrzynarka
- farby do drewna (u nas kazeinowa i kredowa Liberon)
- wosk lub lakier (jeśli chcesz używać krzesła na balkonie lub w ogrodzie)
- dowolne rośliny (u nas pelargonie)
- ziemia doniczkowa
- ołówek
- miarka
- szmatki
- pędzle
Farby
Naszym pomysłem jest kwietnik w stylu rustykalnym – stworzymy na nim przecierki i wystylizujemy go, aby wyglądał na starszy niż jest w rzeczywistości. Użyjemy do tego farb Liberon.
Jako podstawę do przecierki wykorzystamy farbę kazeinową Liberon w kolorze „egejski błękit”. To mój ulubiony kolor z palety! Monika za to woli bardziej naturalne kolory, np. „płowy migdał” i jak zwykle ciężko jej było mnie przekonać do użycia czegoś poza niebieskościami! (Iza)
Farba kazeinowa, to rodzaj farby kredowej, lecz zdecydowanie w trwalszej wersji. Nadaje się idealnie jako baza do przecierek. Malowanie tą farbą jest dziecinnie proste – czynność wykonujemy pędzlem, opcjonalnie wałkiem. Ja wybiorę pędzel, bo lubię ten efekt. (Iza)
Druga farba, którą wykorzystamy to farba kredowa. Najlepiej jeśli wybierzesz kontrastową do pierwszej -wtedy przetarcia będą dobrze widoczne. Oczywiście, przecierki można robić wielokolorowe, możesz więc wykorzystać więcej niż dwa odcienie. Najlepiej jeśli samodzielnie przetestujesz tę metodę i wybierzesz własne techniki. Jako drugi kolor wybrałyśmy „eteryczną szarość” (również Liberon). Dzięki temu kwietnik nie będzie zbyt inwazyjny kolorystycznie – chodzi przecież o efekt, w którym kwiaty będą grały pierwsze skrzypce.
Efekt utrwalimy na końcu bezbarwnym woskiem Liberon.
Ważne: Farby kredowe i kazeinowe, według wytycznych producenta, przeznaczone są do wnętrz. My jednak wykorzystujemy meble, malowane farbami kredowymi, także na tarasie i/lub w ogrodzie. Tym bardziej, jeśli jest tam zadaszenie. Farby koniecznie musisz utrwalić, niezależnie czy trzymasz je w domu czy na zewnątrz, jednak przy warunkach tarasowych, rekomendujemy lakier.
Przygotowanie
Krzesło jest sosnowe i pochodzi z sieciówki. Było elementem większego kompletu: krzesła/stół. Było z pewnością wcześniej malowane, lecz wiele lat temu.
Na początek krzesło należy dokładnie obejrzeć, umyć i ocenić jego stan. Jeśli istnieje taka potrzeba – zakleić dziury, naprawić usterki, o ile będą one przeszkadzać w użytkowaniu. W tym przypadku, wystarczyło jedynie dokładnie umyć i odtłuścić mebel.
Jeśli krzesło jest umyte i gotowe do dalszych prac, wycinamy w nim dziurę – od tego właśnie zaczynamy projekt!
Otwór na kwiaty
Miska, która znalazła się na liście potrzebnych rzeczy do wykonania metamorfozy, musi być jak najprostsza w kształcie. Powinna posiadać rant, na którym dodatkowo utrzyma się pojemnik na kwiaty. Naczynie powinno być znacznie mniejsze niż powierzchnia siedziska – ale (!) na tyle duża, aby kompozycja kwiatowa nie była zbyt uboga wizualnie. W naszym projekcie zmieściły się cztery doniczki pelargonii.
Dobrze, aby rośliny były skomponowane tak, aby liście opadały luźno na siedzisko, potem zwisały lub pięły się po krześle. Kompozycja powinna być okazała i przestrzenna, wtedy efekt będzie najciekawszy. Krzesło jest jedynie dopełnieniem tej kompozycji, nie odwrotnie.
Samo wycięcie dziury nie jest trudne! Przeczytaj poniżej jak zrobić to, krok po kroku!
- Odrysuj z dna miski okrąg + 0,5 cm
- Sprawdź, czy rozmieszczenie okręgu jest równe z każdej strony
- Jeszcze raz sprawdź odrys
- Wytnij dziurę wyrzynarką
- Spróbuj włożyć miskę w otwór
- Jeśli nie pasuje – dotnij
- Wyszlifuj powierzchnię na siedzisku oraz krawędzie otworu
Tak, zdajemy sobie sprawę, jak to wygląda – też nam się skojarzyło z latryną. Jeśli byłaś/eś harcerzem – wiesz o czym piszemy! 😉
Kiedy miska jest już dopasowana, a całość wygładzona, matowimy papierem ściernym powierzchnię całego krzesła. Kolejnym krokiem będzie odpylenie (czyli pozbywamy się pyłku po tarciu papierem ściernym), a następnie odtłuszczenie mebla (szmatka z płynem do naczyń lub benzyna ekstrakcyjna).
Malowanie kwietnika z krzesła
Malowanie to już „bułka z masłem”! 😉 Najpierw jedna lub dwie warstwy farby kazeinowej. Następnie dwie warstwy farby kredowej. Pomiędzy malowaniem lekko matowimy powierzchnię papierem 220 i koniecznie (!) odpylamy.
Dlaczego to robimy? Tak zaleca producent, farba lepiej przylega do powierzchni.
Będąc całkowicie szczerymi – czasem to robimy, a czasem zapomnimy. Zdarza się najlepszym! 😉
Często pytacie, czy czekać na wyschnięcie warstw cztery godziny, jak zalecają na etykiecie? My zawsze sprawdzamy kiedy farba jest sucha – z naszego doświadczenia wynika, że zwykle jest to +/- godzina.
Kiedy ostatnia warstwa farby kredowej jest już DOTYKOWO sucha, przy pomocy wilgotnej szmatki, ścieramy farbę na krawędziach i odsłaniamy kolor spod spodu.
Wskazówka: szmatkę płucz na bieżąco lub odwracaj na nieużywane strony!
Odsłaniaj ciemny kolor w miejscach naturalnych – czyli tam, gdzie mebel zwykle się obija, przeciera – np. na kantach, krawędziach, zgięciach…
Jeśli jesteś zadowolona/y z efektu, odstaw krzesło do całkowitego wyschnięcia. Jeśli nie – poprawiaj do skutku/
Ostatnim etapem jest woskowanie lub lakierowanie.
Na sam koniec przesadzać kwiaty lub rośliby do miski i umiesz w kwietniku.
Jeśli nie chcesz, aby krzesło było postarzone, przecierane – pomaluj je jednym kolorem farby i utrwal. Jeśli lubisz bardziej nowoczesne efekty – możesz wykorzystać farby metaliczne.
Wpis powstał we współpracy z marką Liberon
Zobacz inne inspiracje na kreatywne eksponowanie pelargonii od Moja Pelargonia
Pomysł na kwietnik: Iza i Monika
Realizacja: Jeden z Braci
Wpis powstał we współpracy z marką Liberon oraz w ramach kampanii Europe in Bloom, wspieranej ze środków Unii Europejskiej – Moja Pelargonia