Ostatnio miałam urodziny i dostałam od rodziców cudny bukiet z białą i fioletową eustomą, a od chłopaka ogromny z malutkich różyczek. Były takie ładne, że nie mogłam się z nimi rozstać. A właśnie organizowaliśmy przyjęcie urodzinowe i idealnie pasował mi taki pomysł. Kwiatowe kostki lodów. Widzieliście coś takiego?
Główki kwiatów wkładamy do foremki na kostki lodu, zalewamy wodą i do zamrażarki.
Pomysł zachwycił wszystkich, spróbujcie.
Monika
W naszym domu zawsze jest dużo kwiatów dlatego często kombinujemy jak przedłużyć ich życie i wykorzystujemy je do ostatniego kwiatostanu.
Tu w słoiczkach po jogurcie, ustawionych na drewnianej tacy.
Tu zanurzone w słoikach z wodą, pływające na folii bąbelkowej. Zobacz wpis.
Tutaj oplatane wokół słoików, jako kwiatowe lampiony. Zobacz wpis.
Tu w butelkach w starej skrzynce na narzędzia. Zobacz wpis.